Jak często bywa - diabeł tkwi w szczegółach. Sprawa o której mowa dotyczy pozwu cywilnego, w którym właściciel zabytkowego auta pozwał wydawcę magazynu. W magazynie znalazły się zdjęcia unikatowego, klasycznego auta wraz z widoczną tablicą rejestracyjną. Właściciel pojazdu uznał, że to bezprawne i narusza jego dobra osobiste. Podał logiczne argumenty: jeśli sąsiad czy członek rodziny zobaczy jego samochód w drukowanym magazynie, to może założyć, że auto jest drogocenne, a jego właściciel wzbogacił się.
Pobocznym tematem w sprawie był fakt, że pozew uznał swój unikalny samochód za “dzieło” (jak utwór muzyczny czy zdjęcie), a co za tym idzie - wydawca w jego odczuciu złamał prawa autorskie.
Tablice rejestracyjne i RODO. To nie takie proste
Nagłówki newsów w ogólnopolskich mediach bezwzględnie oceniają, że tablica rejestracyjna nie jest daną osobową. A… jednak jest. Według RODO każda informacja pozwalająca na identyfikację obywatela jest daną osobową. Sąd argumentował, że połączenie tablicy rejestracyjnej z właścicielem auta jest niemożliwe bez dostępu do CEPiKu.
Pojawia się jednak problem: po co komukolwiek CEPiK, jeśli unikalne auto można na podstawie tablic rejestracyjnych przypisać do danego regionu. Przykład: jeśli w danym mieście jest tylko jedno Lamborghini Gallardo należące do prominentnego polityka, to wystarczą dwie pierwsze litery tablicy rejestracyjnej by określić czy to Gallardo z danego miasta czy nie. A więc powiązanie pojazdu z osobą staje się możliwe, co za tym idzie tablica staje się daną osobową szczególną.
Takie stanowisko przedstawia także ekspert od ochrony danych osobowych, Tomasz Borys, który w wypowiedzi dla AutoŚwiat.pl poinformował, że "[...] trudno byłoby znaleźć stanowisko organu ochrony danych w UE nieuznającego numerów rejestracyjnych za dane osobowe [...]”.
Tablice rejestracyjne - zamazywać czy nie?
Jednym z głównych argumentów sądu był fakt, że - w opinii samego właściciela - auto było na tyle unikalne, że i tak zostałoby rozpoznane. A więc podstawą do rozpoznania właściciela było samo auto, a nie tablice rejestracyjne. Sam spór toczył się o “czerpania korzyści z wykorzystania wizerunku”, a nie o ochronę danych osobowych. I właśnie z tego powodu definitywne określenia, że “tablice rejestracyjne to nie dane osobowe” są błędne. Sam Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych w 2020 r. stwierdził, że tablice rejestracyjne bezsprzecznie stanowią dane osobowe.
Wyobraźmy sobie sytuację w której na podstawie tablic rejestracyjnych celebryta przyłapany jest na romansie i pozywa magazyn lub portal, który takie zdjęcia opublikował. Sprawa z miejsca jest wygrana na korzyść danego celebryty. Podobną sytuację można byłoby sobie wyobrazić, jeśli opublikowane wraz z rejestracją zdjęcia umożliwiłyby złodziejom zlokalizowanie np. drogocennego pojazdu.
Jak zamazać tablice, dla bezpieczeństwa
Prawo może wydawać się zagmatwane i wiele zależy od kontekstu. Warto też zastanowić się kto ma czas i ochotę spędzić w sądzie kilka lat z powodu niezamazanych tablic rejestracyjnych. Przegranie takiej sprawy może być bardzo kosztowne, zwłaszcza jeśli konsekwencje dla poszkodowanej osoby byłyby duże.
Żeby chronić się przed pozwami, najłatwiej jest automatycznie anonimizować tablice rejestracyjne na zdjęciach i filmach. Można zrobić to na wiele sposobów, np. ręcznie zamazując tablicę w programie do obróbki graficznej. Można też ściągnąć darmową wersję demonstracyną aplikacji Gallio.pro i automatycznie zamazać tablice na jednym lub kilku zdjęciach.
Cały proces będzie trwał kilka chwil, nie wymaga opłat ani rejestracji. Wystarczy tylko przejść na stronę pobierania Gallio.pro.